á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Najpewniej po nim Nikifor odziedziczył talent. Szkoły nie ukończył, (...) ale nauczył się w niej rysować. Malować nauczył się sam. Spokój odnajdywał w cerkwi i kaplicy z obrazami ojca (matka ucząc go bełkotliwej mowy, pokazywała obrazy w kaplicy mówiąc : „To twój ojciec”).
Nikifor malował coraz lepiej. Obrazków nikt nie kupował, a on sam był lokalnym pośmiewiskiem.
Zrozumiał,że umie robić tylko jedną rzecz : namalować obraz.
Malował często siebie – Nikifor nauczyciel, Nikifor biskup, Nikifor święty, z palcem podniesionym na obrazie. Malował kapliczki, malował kuchnie ( była ciepła i było w niej jedzenie), dworce kolejowe (sporo podróżował), swoje powroty z pracy ale przede wszystkim ażurowo-drewnianą Krynicę.
W 1959 r. zaczyna się lepszy okres w życiu Nikifora- Ella i Andrzej Banachowie (krakowskie małżeństwo pisarzy, krytyków i kolekcjonerów dzieł sztuki) organizują wystawę w galerii Diny Vierny w Paryżu, poprzedzoną dwoma innymi wyjazdami do Francji.
Malarz ma już wtedy 65 lat. Wpływowy, poważny, paryski tygodnik „L'Express” zamieszcza artykuł „Genialny clochard polski Nikifor”. To był sukces.
Zaczynają się wystawy w prestiżowych galeriach, wernisaże, filmy, Nikifor zaczyna być pokazywany w towarzystwie wybitnych malarzy, daje też znać o sobie śmiertelna choroba – gruźlica. Pod koniec życia został doceniony i uznany na całym świecie za jednego z najwybitniejszych prymitywistów. “Obrazki moje na zawsze po mnie zostaną. A są inne od innych, bo są moje własne. Proszę, przypatrzcie się im bliżej”. JM
Malować nauczył się sam. Spokój odnajdywał w cerkwi i kaplicy z obrazami ojca (matka ucząc go bełkotliwej mowy, pokazywała obrazy w kaplicy mówiąc: To twój ojciec).
Malował często siebie – Nikifor nauczyciel, Nikifor biskup, Nikifor święty, (...) z palcem podniesionym na obrazie. Malował kapliczki, kuchnie (była ciepła i było w niej jedzenie), dworce kolejowe (sporo podróżował), swoje powroty z pracy, ale przede wszystkim urzekającą, ażurowo-drewnianą Krynicę.
W 1959 r. zaczyna się lepszy okres w życiu Nikifora – Ella i Andrzej Banachowie (krakowskie małżeństwo pisarzy, krytyków i kolekcjonerów dzieł sztuki) organizują mu wystawę w galerii Diny Vierny w Paryżu, poprzedzoną dwoma innymi wyjazdami do Francji.
Malarz miał już wtedy 65 lat. Wpływowy, poważny, paryski tygodnik L’Express zamieścił o nim artykuł Genialny clochard polski Nikifor. Był to ogromny sukces.
Ruszyły wystawy w prestiżowych galeriach, wernisaże, filmy. Nikifor zaczął być pokazywany w towarzystwie wybitnych malarzy. Niestety, dała też znać o sobie śmiertelna choroba – gruźlica. Pod koniec swojego życia został doceniony i uznany na całym świecie za jednego z najwybitniejszych prymitywistów. 8Obrazki moje na zawsze po mnie zostaną. A są inne od innych, bo są moje własne. Proszę, przypatrzcie się im bliżej*.
Malarstwo Nikifora przypomniało w lutym 2015 r. krakowskie Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK niedużą wystawą Nikifory. O Nikiforze Krzysztof Krauze nakręcił znakomity film pt. Mój Nikifor, z Krystyną Feldman w roli głównej.
Jeśli chcesz zapoznać się z zaczarowaną twórczością Nikifora, polecam książkę Nikifor Andrzeja Banacha.
Joanna Muniak Biblioteka Kraków