á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Bohaterowie „Toksymii” żyją w takim właśnie świecie. (...) Ada Amek, Jan Niedziela, Anna Kowalska i Maja Maj, Tadeusz Stokrocki, Lucyna Łut, Longin Wąsik - barwna, a przede wszystkim oryginalna, galeria postaci. Ada opiekuje się ojcem chorym na depresję, który wciąż planuje samobójstwo. Jan Niedziela kolekcjonuje sny, żyje w ciemności. Uważa, że „należy przywrócić wartość ciemności, ponieważ ona przynajmniej nie udaje, że służy poznaniu prawdy”. Pisze mowy pogrzebowe dla zakładu „Przyjemny pogrzeb”. Studentka dziennikarstwa przeprowadza wywiad z powstańcem Stokrockim i ten zakochuje się w niej, prześladując ją swą starczą miłością. Polonista Longin Wąsik rezygnuje z pracy w szkole. By utrzymać żonę i trójkę dzieci, zostaje tramwajarzem. Lucyna Łut ma wizje, jest zjednoczona z Trójcą Świętą, „czuje pchnięcia Ducha Świętego”, rozmawia z Jezusem. „Nawet mi Jezus raz powiedział, że to , co nas łączy, to się nazywa toksymia. Nie wiem, co miał na myśli, ale sam pan rozumie, w życiu z ludźmi nie jest łatwo”.
Nikt z bohaterów nie ma łatwo. Odczuwają wciąż lęki, boją się światła, innych ludzi, śmierci. Nie potrafią nic zmienić w swoim życiu. Ich dziwactwa i nieudolność budzą w czytelniku raczej litość niż współczucie.
Rejmer potrafiła doskonale pokazać brzydotę Grochowa, o którym Muniek Staszczyk śpiewa, że „budzi się z przepicia”. Longin Wąsik właśnie w alkoholu będzie topił swe frustracje polonisty - tramwajarza, nierozumianego przez żonę i kolegów z pracy.
Groteskowe sytuacje, surrealistyczne obrazy są tak opisane, że prawie czuje się ten „negatywny aromat” starej Warszawy. Znakomity język, dowcip, czarny humor, celne określenia, to walor tej książki, którą czyta się z dużym zainteresowaniem i podziwem dla tak młodej autorki. Aż trudno uwierzyć, że dwudziestopięcioletnia dziewczyna potrafiła tak trafnie oddać lęki i obsesje starych ludzi czy frustracje związane z życiem w nieudanym małżeństwie.
Mnie książka bardzo się podoba i szczerze ją polecam.