á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Tym razem fabuła opisuje historię matki i córki. Siedemnastoletnia Tilly i Laura przeżywają właśnie żałobę po tragicznie zmarłym ojcu. Gavan ginie w wypadku na budowie, (...) którą prowadzi jego firma. Niestety grunt, na którym stawiają budynek był wcześniej wysypiskiem śmieci i w miasteczku oskarżają go o to, że z powodu jego budowy zachorowała jedna z dziewczynek. Po śmierci męża, Laura traci dom, prowadzoną kwiaciarnię, a towarzystwo ubezpieczeniowe zwleka z wypłatą środków z polisy. Kobieta czuje, że zaczyna tracić grunt pod nogami, a kiedy dodatkowo odwraca się od niej najbliższa rodzina (podobnie jak jej rodzice przed laty) kobieta znajduje oparcie w zamkniętej społeczności, na której czele stoi Alex.
Wspólnota, wraz z którą zamieszkuje zajmuje się uprawą ekologicznych warzyw, praktykuje nurt zero waste i ogólnie bardzo ma na sercu wszelkie kwestie dotyczące ekologii. Kiedy Laura wraz z Tilly wprowadzają się na farmę przejmują w pewnym stopniu zachowania grupy. Alex jest dla obu kobiet niezwykle opiekuńczy, pragnie je "uzdrowić" i "wyzwolić". Oferuje pomoc przy sporze z ubezpieczycielem, troszczy się o Laurę kiedy zaczyna nawracać u niej epilepsja, namawia ją do wyjawienia skrywanej tajemnicy.
Alexa łączą bliższe relacje również z Tilly. Dziewczyna jest pod silnym wrażeniem mężczyzny i bez wahania wdaje się z nim w romans. Wdzięk Alexa nie pozostaje też obojętny dla Laury, która nie wie jeszcze o miłosnych wyborach córki.
Sama farma posiada jednak też drugie oblicze. Nieużywana owczarnia, w której Laura znajduje wielką plamę krwi. Podejrzane ceremonie, niewyjaśniona śmierć jednej z członkiń wspólnoty - to wszystko zaczyna budzić niepokój Laury. Odkrycie przez nią prawdy sprawia, że musi walczyć o najważniejszą dla niej osobę.
Książka niewątpliwie wciąga, nie pozwalając się oderwać od lektury. Niestety samo zakończenie i wyjaśnienie historii jest dla mnie najsłabszym jej punktem. Mam wrażenie, że nie został tu do końca wykorzystany potencjał powieści. Nie odczułam tego zaskoczenia, które odnajdywałam w poprzednich thrillerach Jensen. Zabrakło mi tego WOW. Niemniej jednak uważam, że to całkiem przyzwoity thriller