155742
Book
In basket
Pamiętnik Jerzego Stanisława Kuntza, żołnierza Uderzeniowych Batalionów Kadrowych, Armii Krajowej na Suwalszczyźnie i Augustowszczyźnie, oficera Kedywu Inspektoratu Suwalskiego AK, kierownika samoobrony Obwodu AKO Augustów, powstawał w latach 1939–1945. Jego myślą przewodnią jest walka z okupantem. Jerzy Kuntz porusza też wiele problemów związanych z codzienną egzystencją w okupowanym kraju – w Baranowiczach zajętych we wrześniu 1939 r. przez Sowietów, a później w Warszawie. Kuntz opisuje niemiecki terror, tj. zbrodnię w Wawrze, początek powstania w getcie, łapanki, wywózki do obozów, ale też kłopoty dnia codziennego: brak żywności i mieszkań. Przedstawia funkcjonowanie czarnego rynku, szlaki szmuglerskie. Opisuje funkcjonowanie majątku ziemskiego pod zarządem niemieckim. Najwięcej miejsca poświęca jednak swoim losom jako konspiratora, a później partyzanta. Pamiętnik jest ważnym źródłem do dziejów Konfederacji Narodu, jej oddziałów partyzanckich – Uderzeniowych Batalionów Kadrowych. To również cenny materiał dla badaczy zajmujących się historią regionalną. Zawiera wiele informacji dotyczących oddziałów zbrojnych w Puszczy Augustowskiej, funkcjonowania Obwodu AK Suwałki, Obwodu AKO Augustów, początków władzy ludowej na Augustowszczyźnie oraz obławy augustowskiej. Ukazuje także losy żołnierzy AK, którzy po zakończeniu wojny opuścili kraj w obawie przed represjami i przedostali się do alianckich stref okupacyjnych Niemiec, a później do Włoch, do 2. Korpusu gen. Andersa. Dostarcza informacji o polskiej enklawie w północno-zachodnich Niemczech administrowanej przez 1. Dywizję Pancerną gen. Maczka, polskich obozach wojskowych dla jeńców wojennych w Niemczech.
Availability:
Wypożyczalnia dla Dorosłych
There are copies available to loan: sygn. W 943.8 (1 egz.)
Notes:
Bibliography, etc. note
Bibliografia strony 800-811.
Cumulative index/finding aids note
Indeks strony 812-824.
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again