155742
Book
In basket
Świat jest straszny, ale ja postanowiłem, że jest piękny. Co robi obserwator końca świata? Chodzi i podsłuchuje. Najchętniej w tramwaju, ale może być też w osiedlowym sklepie i pobliskiej przychodni. Ze spojrzeniem jak u krowy smutnym gapi się przez okno. No cóż, taki zawód. A świat zrobił się pod swój koniec niebezpieczny. Trzeba brać kwas foliowy, witaminę B, popijać nalewką. Między wizytami w Krysieńce i Pięknym Psie posłuchać pieśni patriotycznych, obejrzeć plakaty przedwyborcze, zadumać się nad tym, czy ludzie są jeszcze w stanie rozumieć siebie nawzajem. No i przede wszystkim: trzeba mieć rację. Własne sądy zawsze się potwierdzają. "Na klatce stoją dwie atrakcyjne kobiety, ubrane tak, żeby ich atrakcyjność była zakryta, ale nie zupełnie. – Chciałyśmy porozmawiać – odzywa się blondynka. Twarz ma szeroką i przyjazną. Nie bardzo wiem, jak zareagować. Myślami jestem gdzie indziej, wszystko we mnie kipi i byłbym raczej nieprzyjemnym rozmówcą. Mimowolnie robię ruch, jakbym chciał zamknąć drzwi bez słowa. Wtedy druga, brunetka, pyta: – Nie obawia się pan końca świata? – Obawiam się? Nie – odpowiadam niespodziewanie ożywiony. – Raczej czekam. Niech by raz wreszcie przyszedł".
Availability:
Wypożyczalnia dla Dorosłych
There are copies available to loan: sygn. W 82 (1 egz.)
Notes:
General note
Na okładce: "Będzie w tej książce mnóstwo przygód, przemocy i seksu. Różni ludzie różne rzeczy dzis obiecują, więc i ja mogę coś obiecać."
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again