á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Powieści dystopijne są ostatnim czasy dość popularne. Czytelnicy chętnie sięgają po ten gatunek, gdyż jest on nieprzewidywalny, ciekawy i intrygujący, dający całą masę różnych emocji. Scott Sigler swoją powieścią „Alive/Żywi” rozpoczyna trylogię obok której nie można przejść obojętnie. „Generacje” rozpoczęły się znakomicie i jestem pewna, że im dalej tym będzie znacznie lepiej.
„To, (...) co wzięłam za morze kurzu, okazało się oceanem śmierci.” Fabuła skupia się na dzieciach, które budzą się w dziwnych trumnach, w dziwnym miejscu. Em budzi się pierwsza, jest przerażona i zdezorientowana. Pamięta tylko, że dziś ma dwunaste urodziny. Jest w szoku, gdy odkrywa, że jej ciało to ciało osoby dorosłej. Em znajduje inne osoby w takiej samej sytuacji i wtedy wszyscy zaczynają walczyć o przetrwanie. Poszukiwanie odpowiedzi na pytania mierzy ich z przerażająca prawdą.
„Cichej wodzie byle kłoda na przeszkodzie ku przygodzie.” Scott Sigler dał radę. Opis książki jest bardzo intrygujący, ale fabuła to zupełna tajemnica do ostatniej strony. Autor stopniowo buduje napięcie. Początek książki może powodować lekką dezorientację, jednak z każdą kolejną stroną jest lepiej. Elementy układanki dopasowujemy powoli, przez co książka staje się ciekawsza. Akcje są nieprzewidywalne, a autor momentami tak trzyma nas w napięciu, że mamy ochotę krzyczeć. Sama fabuła jest bardzo ciekawa i niespotykana. Pomysł, który zrodził się w głowie autora to coś z pogranicza horroru, dystopii i literatury młodzieżowej. Oczywiście powieść jest czysto fantastyczna, jednak niektóre jej elementy mrożą krew w żyłach. Czytelnik momentami czuje ciarki na plecach i zwykłe przerażenie.
Styl autora jest bardzo dobry choć może trochę specyficzny. Nie jest to banalny styl, jednak nikt nie będzie miał z nim problemu. Język również jest prosty i książkę czyta się lekko. Powieść zbudowana jest z 5 części i każda z nich ma swój główny wątek, jednak wszystko ładnie się zazębia, tworząc intrygującą całość.
„Alive/Żywi” to mocna powieść, która zapada w pamięć. Główni bohaterowie to odważne dzieciaki, które mierzą się z szokująca prawdą. Choć mają ciała dorosłych, to ich umysły wciąż są na poziomie dwunastolatka. Z każdą spędzoną godziną w tym dziwnym miejscu stają się dojrzalsi. Autor bardzo dobrze wykreował postacie tworząc plejadę rożnych charakterów. Każdy z bohaterów kryje swoją tajemnicę, a stopniowo powracające wspomnienia trzymają czytelnika w napięciu.
Tworzenie książki jest jak gra w karty – trzeba zagrać odpowiednią figurą, by wygrać. Scott Sigler zagrał i wygrał. Jego książka to strony niezapomnianych akcji, emocji i wrażeń. Połączenie dystopii z elementami horroru i fantasy wyszło mu bardzo dobrze. Książka przyciąga już od pierwszych stron, a stopniowe poznawanie tajemnicy nie pozwala na jej odłożenie choćby na chwilę. Tę powieść czytamy w mgnieniu oka. Niedosyt po przeczytaniu pierwszej części „Generacji” jest duży, jednak świadomość, że to dopiero początek trylogii na moment uspokaja. „Alive/Żywi” to idealne rozpoczęcie trylogii i szczerze polecam książkę każdemu. Można się przy niej i zrelaksować i bać, a już na pewno zaspokaja nasz czytelniczy głód.