á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Buckshaw jest w opłakanym stanie finansowym. By uniknąć eksmisji pułkownik de Luce decyduje się na wynajęcie posiadłości ekipie filmowej. Główną rolę ma zagrać Phyllis Wyvern – doskonała, choć już niemłoda, (...) aktorka. Flawia jest mniej podekscytowana niż jej siostry. Jednak jako pierwsza poznaje gwiazdę, która okazuje się naprawdę miła i wyrozumiała. Niestety, jest też bezwzględna jeśli chodzi o swoją pracę – nie znosi niedociągnięć. Zdjęcia się opóźniają przez wypadek złotej rączki załogi i śnieg, który pokrył grubą warstwą wioskę. Proboszcz prosi Phyllis, by wystąpiła charytatywnie w Buckshaw – chce w ten sposób zebrać datki na remont parafii. Kobieta zgadza się, a jej przedstawienie oczarowuje mieszkańców miasteczka. Flawia także jest zachwycona. Po wystąpieniu okazuje się, że śnieg zasypał drogi i wszyscy utknęli w posiadłości de Luce’ów. Dom dawno nie był tak pełny ludzi. To doskonała okazja do popełnienia morderstwa.
Pierwszoosobowa narracja Flawii jak zwykle nie zawodzi – dziewczyna jest bystra, ironiczna i spontaniczna. Jej wypowiedzi poprzedzają często długie monologi wewnętrzne, spuentowane jakby w kontraście krótkim zdaniem.
Flawia to interesująca bohaterka. Mimo iż ma dopiero jedenaście lat interesuje się chemią, a jej największą pasją są trucizny. Przyjaźni się z weteranem wojennym, Doggerem, ma jednak na pieńku ze swoimi siostrami. Prowadzi śledztwa jak prawdziwy detektyw, nie boi się zwłok, bezbłędnie dedukuje i potrafi sprowokować ludzi do zrobienia tego, czego od nich oczekuje. To sprytna, odważna i ciekawa postać.
Motyw filmowy przewija się przez całą powieść. Mowa tu nie tylko o tym jednym filmie, który kręcą w posiadłości de Luce’ów, lecz ogólnie o kinematografii. Poza tym jest też literatura, za to jakby mniej chemii. No i muzyka.
Wielkim plusem jest język – nieco inny niż obecnie, gdyż historia rozgrywa się w połowie XX wieku. Pojawiają się jednak słowa, które trudno zrozumieć – być może są one stworzone przez samą Flawię. W tekście znajdziemy też sporo łaciny, którą wyróżniono kursywą. Należy docenić również przypisy, które informują nas o najważniejszych sprawach omawianych w tekście. Ułatwiają czytelnikowi zapoznanie się z sytuacją.
Ogólnie książka jest interesująca. Czyta się ją szybko, Flawia jak zwykle jest uroczą i zadziorną dziewczyną. Co prawda tom ten jest nieco cieńszy od pozostałych. Został jednak wzbogacony o miły szczegół, który nawiązuje do treści – na początku książki widnieje kartka, na której możemy napisać dla kogo prezentem ma być ta lektura.
Polecam fanom Flawii, którzy nie mogą oderwać się od jej przygód. Wątki detektywistyczne, fascynacja chemią, atmosfera świąt oraz konflikt z siostrami (chociaż prawie tu niewidoczny!) sprawiają, że książka jest zabawna, ale też trzyma w napięciu. Jeśli nie znacie jeszcze serii o jedenastoletniej pannie detektyw, musicie szybko to zmienić!